Książka Fiodora Jefimowicza Wasyluka o niezwykle głębokiej, mocnej treści -
"Przeżywanie i modlitwa" ("Переживание и молитва. Опыт общепсихологического исследования", Москва, "Смысл", 2005)
nie jest jeszcze przetłumaczona na język polski.

Tym nie mniej, na blogu zostaną umieszczone fragmenty książki w języku oryginału.

Czynię to z potrzeby serca: aby tą pracą oddać chwalę Panu Bogu za dar wiary i owoce posługi Fiodora Jefimowicza Wasyluka
oraz dziękować Mu za opiekę nad moją rodziną.

Книга Федора Ефимовича Василюка "Переживание и молитва. Опыт общепсихологического исследования", Москва, "Смысл", 2005 не переведена еще на польский.
Тем не менее на блоге будут представлены фрагменты на языке оригинала.

Фрагмент 1: "МОЛИТВЕННАЯ АДРЕСОВАННОСТЬ ПЕРЕЖИВАНИЯ" (начало - 28 ноября 2011 г.)
Фрагмент 2: "ФОКУСИРОВКА МОЛИТВЫ НА ПЕРЕЖИВАЕМЫХ ОБСТОЯТЕЛЬСТВАХ" (начало - 6 марта 2012 г.)

От всего сердца хочу моими скромными усилиями восславить Господа за дар веры и плоды миссии Федора Ефимовича,
познакомить с его мыслями и опытом новых читателей,
а также выразить мою благодарность Господу за любовь и заботу о моей семье.

26 stycznia 2011

Spowiedź i psychoterapia - fragment 11

Tak więc niebezpieczeństwo psychologizmu polega na zastąpieniu grzech poczuciem winy. Ta tendencja w skrusze bierze człowieka w kleszcze między dwa jednakowo nieproduktywne nastawienia, które w jednym psychologicznym teście zwą się „ekstrapunitywnością” i „intrapunitywnością”. Niebezpieczeństwo w tym, że człowiek kieruje całą swoją energię, albo na szukanie winy w kimś innym, albo na obwinianie samego siebie.
Obwinianie siebie wcale nie jest lepsze od obwiniania innych, ponieważ jest ono skłonne obrócić poczucie winy w namiętność. Jeżeli trzeba by było samo poczucie winy przedstawić graficznie, byłaby to skręcająca się spirala, która jakby owija grzech. Jest w tym podstęp: grzech w swojej brutalnej prawdzie staje się niewidoczny, ukryty wewnątrz pierścieni spirali poczucia winy. Ulegając tej namiętności człowiek staje się służalczy, bierny, nie patrzy w oczy i zewnętrznie może to sugerować pokorę. Lecz on coraz dalej odchodzi od możliwości wyprostowania się i wyjścia naprzeciw drugiemu człowiekowi i Bogu.
I znów wracamy ku ogólnej idei rozumienia sensu spowiedzi i skruchy jako spotkania. (cdn)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz